Nasze dźwigozaury już się szykują do zimy. W takich ubrankach będzie im zdecydowanie cieplej ;) A jak je zrzucą, pokażą się nam w pełnej krasie – po renowacji!
Archiwum kategorii: SZCZECIN
CZERWONY PORANEK
SZCZECIN W JESIENNEJ ODSŁONIE
DŹWIGOZAURY OŚWIECONE
ROZPALONE NIEBO NAD MIASTEM
FESTIWAL PYROMAGIC 2016 – GALERIA
Jak mówi chińskie przysłowie – „jeden obraz wart więcej niż tysiąc słów”. Więc tylko z kronikarskiego obowiązku – tytułem wstępu:
Jak co roku, w połowie sierpnia, szczecińskie niebo rozświetlają pokazy fajerwerków. Festiwal Pyromagic przyciąga tłumy widzów. Gdyby jednak ktoś w Was nie miał okazji podziwiać ich na żywo, zapraszam do mojej galerii.
ŁADNIE ZAŚWIECIŁO
Wczorajsze z serii „złota godzina”. Trwała tylko kilka minut, ale udało się złapać ;)
Poszukiwania miejsc, z których można uzyskać ciekawy kadr bywają czasem niebezpieczne, a czasem zabawne. Historia tego zdjęcia należy do tych drugich:
AKT I, Scena 1.
Wtorek, pół godziny przed zachodem słońca, osiedle z wielkiej płyty.
Główny bohater przechadza się po okolicy szukając dogodnego miejsca do rozłożenia statywu z aparatem. Na ławce przed dwunastopiętrowym blokiem siedzą koneserzy tanich trunków. Wśród nich również przysłowiowy pan Heniek. W tym momencie nie gra żadnej roli. Ani drugo- ani nawet trzecioplanowej. Nasz bohater, dzięki uprzejmości innych mieszkańców, dostaje się na ostatnie piętro w celu uwiecznienia zachodzącego nad miastem słońca.
Z pogodą bywa tak, że do końca nie jest przewidywalna. Tak też było i tym razem, więc bohater postanowił wrócić przy kolejnej nadarzającej się okazji.
Teraz mam dylemat – AKT II, Scena 1. czy AKT I, Scena 2?
Środa wieczór, miejsce jak poprzednio. Zapowiada się „czysty zachód słońca”.
Bohater zna już miejsce akcji, więc sprężystym krokiem podąża do celu. Przed wejściem spotyka pana Henia. Tym razem bez kompanów – wracającego do domu, już po degustacji. Pan Henryk kulturalnie odpowiada na „dzień dobry” i z dozą niepewności wpuszcza do środka.
Bohater próbuje zagaić:
„Wczoraj już się widzieliśmy”
[H] „Tak, pamiętam. Ale tyle lat tu mieszkam, i nie kojarzę.”
[B] „Bo ja na jedenaste.”
[H] „aaa… Dobrze, dobrze, tak tylko pytam, bo wie Pan – teraz tylu meneli tu się kręci.”
KURTYNA
SZCZECIN LEŻY NAD MORZEM
Wszyscy wiedzą, że Szczecin leży nad morzem. Ale zdarzają się przypadki niedowiarków, których nie można w żaden sposób przekonać. Mówią, że nie, i nie ma na nich mocnych ;)
Oto dowód – zapewniam, że nie ma tu żadnej manipulacji. Zero photoshopa!
Kto nie był w Czarnej Łące, niech znajdzie wymówkę, żeby się tam wybrać. Najlepiej w okolicach zachodu słońca :)
SZCZECIŃSKIE WIEŻE
Minął kolejny pogodny dzień – słońce malowniczo zachodzi nad Szczecinem :)
Kto policzy wszystkie wieże?
Kościół Świętej Trójcy, Pomorski Uniwersytet Medyczny PUM, kościół św. Wojciecha – czyli garnizonowy, kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa, Katedra św. Jakuba i jej dwie wieże (jest też sygnaturka), kościół św. Jana Chrzciciela, kościół św. Jana Ewangelisty i na dokładkę jeszcze wieża remizy strażackiej na Bytomskiej :)
FONTANNA NA PL. GAŁCZYŃSKIEGO
Fontanna na pl. Gałczyńskiego (u zbiegu Gorkiego i Wojska Polskiego) już działa. Warto się wybrać na spacer – niezależnie czy jest to upalny dzień, czy pogodny wieczór. Sugeruję wieczór, gdy okazale się prezentuje, a na dodatek jasne niebo po 22. pozwala cieszyć się letnią porą :)