Stara ludowa prawda mówi: „w marcu jak w garncu”. Wczoraj sfotografowałem przebiśniegi zwiastujące wiosnę, a dziś znowu czarne chmury przyniosły grad, śnieg i deszcz :( Przy okazji udało mi się zarejestrować taki widok z Mostu Pionierów Miasta Szczecina :)
Nie mam szczęścia do burz. Poprzednio upatrzone miejsce okazało się leżeć poza zasięgiem błyskawic. Wczorajszą burzę nad Szczecinem miałem zupełnie poza zasięgiem, a dzisiejsza…
Dzisiejsza też była jakoś „nie po drodze” – ale tym razem z innego powodu. Choć na brak sprzętu nie narzekam, to tak się złożyło, że jest przydzielony do różnych „zadań specjalnych” i pod ręką niewiele zostało.
Mamy więc tytułowe podglądanie burzy „przez dziurkę od klucza” – czyli za pomocą fisheye’a. W sam raz dla tych, co się burzy boją, ale chcieliby zobaczyć ;)
blog & fotografia Przemysław Budziak